Drzwi w szczegółach.
Nareszcie nie mamy rusztowań :) Była obawa, czy tynk za nimi będzie jednolity, bez smug, cieni.. Na szczęście jest równiutki i nigdzie nie widać niedociągnięć. Kolor w zależności od oświetlenia wygląda różnie. Od bieli wpadającej w szarość, po biel śmietankową. Teraz wiemy, że dobrze, iż nie wybraliśmy jakiegoś konkretnieszego koloru.
Strona południowo-zachodnia:
...południowa:
...zachodnia:
...i wschodnia:
Żeby uniknąć ponownego rozstawiania rusztowań postanowiliśmy już w tym roku skończyć tynki. Pogoda dopisała, więc udało nam się położyć warstwę zewnętrzną. Kolor tynku to podstawowa baza bez żadnych dodatków pigmentu.
Wiosną zrobimy fundamenty. Ostateczny efekt zasłaniają jeszcze rusztowania, ale za pare dni znikną. Garaż obłożymy płytką, taką jak na kominie.
Już od kilku dni panowie obkładają nasz dom styropianem i montują podbitkę plastikową. Drzwi wejściowe będą dopiero w piątek, stąd nie możemy skończyć frontowej części domu. Powoli wszystko zaczyna coraz lepiej wyglądać. Elewacja zyska ostateczny kolor wiosną.
Podbitka:
Poprawiony dach na werandą. Mamy nadzieję, że nie zaciemni to nam salonu.