Parapety zamontowane. Są z drewna pomalowane na biało.
Ponieważ we wszystkich oknach będą firanki, parapety zrobiliśmy wąskie, żeby jedno z drugim nie kolidowało.
W domu zrobiło się biało. O wiele bardziej domowo. Listwy przy sufitach (z płyty kg) już zamontowane. Maskownice karniszy skończone. Coraz bliżej do ,,glazurowania'' łazienek. Podjęliśmy decyzję, że w kuchni między szafkami będzie spiek kwarcowy (grubość tylko 3 mm). Obniżony dokoła sufit ukryje rurę od wyciągu i oświetlenie.
Obie łazienki i pralnia będą w bielach i szarościach (płytki już kupiliśmy).
Po dzisiejszej wizycie na budowie mąż stwierdził: ,,Mamy szczęście, że wzięliśmy taką brygadę do wykończeniówki.'' Chłopcy są solidni, dokładni, wiedzą, co robią, potrafią doradzić. Wczoraj rozwiązali problem hydraulika, podsuwając mu proste rozwiązanie. Życzę wszystkim takich ekip.
Półka pod prysznicem zakrywa rurę zsypową (bezpośrednio pod łazienką mamy pralnię).
Maskownice karniszy już skończone. Mam tylko dylemat, czy pomalować je na biało w kolorze sufitu, czy też w kolorze ścian?